Na hasło „banderowcy”, „ludobójstwo” czy „Ukraina” – wycofują się potencjalni sponsorzy – mówi reżyser filmu „Wołyń” Wojciech Smarzowski. Jedyna firma, która się nie obawia tematu to Kasa Stefczyka.
Wojciech Smarzowski:
Mamy zmontowany prawie cały duży, epicki film o ludobójstwie na Kresach. Mam nadzieję, że to będzie ważne kino. Jesteśmy po pierwszych projekcjach. Pozytywnie o tym, co widzieli, wypowiadają się ludzie emocjonalnie związani z Kresami, a także historycy – i to jest dobra wiadomość. Gorsza jest taka, że do zakończenia filmu brakuje nam jeszcze kilku dużych, zbiorowych, symbolicznych i ważnych dla wymowy scen. Z powodów finansowych nie udało nam się ich zrealizować w poprzednim roku. Mamy zamiar zrobić to teraz, najpóźniej w maju, żeby zdążyć na jesienną premierę. […] Brakuje nam 2,5 mln złotych. Każda złotówka jest cenna. A ja proszę o wsparcie. Jednym ze sponsorów, którzy nie boją się mówić prawdy o polskiej historii jest Kasa Stefczyka.
film od: Obiektyw1855
źródło: wpolityce.pl
No Comments