6-7 czerwca 1946 – największe wygrane starcie podziemia niepodległościowego na Mazurach.
Samoobrona WiN Obwodu Ostrołęka. Jedną z najbardziej spektakularnych akcji bojowych wykonał dyspozycyjny oddział Samoobrony (Kedyw w AK) WiN Obwodu Ostrołęka na terenie województwa warmińsko-mazurskiego na Kurpiach zwanych do dziś przez starszych Prusami.
Oddział wykonywał w tym czasie zadania powierzone mu przez komendanta Inspektoratu Mazowieckiego – Okręgu WiN Białystok Kpt. Aleksandra Bednarczyka „Adama”.
Oddział liczył 20 żołnierzy dowodził nim P. Por. Józef Zamojski „Leszek”. Zamojski był oficerem przybyłym z Wileńszczyzny którego Komenda Okręgu AK Białystok przydzieliła na początku 1945 roku do Obwodu Ostrołęka, z kolei Obwód przydzielił go do komórki Łątczyn.
Wśród podkomendnych zaskarbił sobie ogromny szacunek swoją wiedzą z zakresu medycyny, a nawet astronomii, i wspaniałym bezpośrednim kontaktem z podkomendnymi, którym jak wspominał jeden z nich nigdy nie dał odczuć dzielącego ich dystansu: my prości ludzie ze wsi, a tu oficer z taka wiedzą – autorytet.
Z czasem P. Por. „Leszek” został Referentem Samoobrony Obwodu i dowodził jej uzbrojonym po zęby oddziałem bojowym.
Po dokonaniu z polecenia „Adama” kilkudniowego rekonesansu na terenie powiatu Mrągowo, celem m. in. oceny pracy milicjantów „czy szkodzą ludności polskiej”.
6 czerwca 1946, oddział zlikwidował milicjanta ze Szczytna Henryka Wasiaka zajmującego się tropieniem organizacji niepodległościowych. Późnym wieczorem 6 czerwca 1946 oddział WiN P. Por. „Leszka” zaatakował posterunek MO i placówkę UB w Ukcie, które wyróżniały się bardzo wrogim stosunkiem do ludności polskiej.
Posterunek ten był niestety przygotowany do obrony, gdyż został ostrzeżony o możliwości ataku, a z pomocą przybyły mu UB i oddział KBW ze Szczytna, wobec ogromnej przewagi wroga oddział WiN wycofać się do lasu.
7 czerwca rano UB i MO tropiące partyzantów wzmocnione wojskiem ze Szczytna w ogólnej sile ponad 150, po godzinie 7 ruszyło do ataku na oddział WiN Obwodu Ostrołęka.
W czasie czterogodzinnej walki oddział P. Por. „Leszka” trzykrotnie uniknął okrążenia, i oderwał się od przeciwnika zadając mu ciężkie straty.
W bitwie nocnej i porannej zginęło 6 z UB, MO i KBW, w tym 3 oficerów (szef UB), 12 było rannych, ponad 20 zdezerterowało, a jeden z 3 wziętych wieczorem do niewoli z MO został rozstrzelany.
Oddział Samoobrony WiN Obwodu Ostrołęka nie poniósł żadnych strat własnych, a demoralizacja sił komunistycznych uniemożliwiała kontynuację jakiegokolwiek pościgu za partyzantami. Było to największe wygrane starcie podziemia niepodległościowego na Mazurach.
Cześć Ich Pamięci!
Hańba zdrajcom, bękartom Stalina!
przypisy: Mazowsze i Podlasie w ogniu „Powiat Ostrołęka” – (Aneks nr1) Krajewski, Kacprzak; Relacja z przebiegu akcji bojowej znajduję się w raporcie miesięcznym, Inspektora Kpt. Aleksandra Bednarczyka „Adama” do Komendanta WiN Okręgu Białystok, za miesiąc czerwiec 1946.
Relacja na podstawie przekazu Pana Jerzego Zalewskiego „Sokoła” żołnierza AK, AKO, WiN, podkomendnego P. Por. Zamojskiego „Leszka”.
Na zdjęciu: Kępa widziana z Rogala w zakolu Narwi, miejsce śmierci P. Por. Zamojskiego „Leszka” oficera AK – WiN i NZW, zamordowanego tam przez grupę pozorowana UB KBW Ostrołęka 28 sierpnia 1948 roku, śmiertelnie postrzelił „Leszka” porucznik Goraj z KBW gdy ten nie dał się wziąć żywcem.