Święto Żołnierzy Wyklętych Wrocław 2016

Kibice WKS Śląsk Wrocław zapraszają do udziału we wrocławskich obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Poniżej przedstawiamy zaproszenie Stowarzyszenia Odra-Niemen, oraz plan wydarzeń związanych z 1 marca we Wrocławiu. Wydarzeń będzie bardzo dużo, a niektóre już za nami, o czym można przeczytać tutaj

1 MARCA Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to dla naszego stowarzyszenia niezwykle ważne wydarzenie, które celebrujemy od początku jego uchwalenia. Przygotowujemy co roku wiele różnorodnych zadań, dbamy o wrocławskie Kwatery Żołnierzy na Cmentarzu Osobowickim, tradycją jest już spotkanie z gośćmi i projekcja różnych filmów i materiałów multimedialnych oraz prowadzony od 2014 roku Marsz Pamięci [od 2011 roku Marsz organizowali kibice Śląska Wrocław i Narodowe Odrodzenie Polski – PNB], który ma oddać hołd Niezłomnym, przypomnieć ich historię. W powszechnej ocenie to jeden z lepiej zorganizowanych publicznych pochodów tematycznych. Staramy się, aby uczestniczące w nim osoby mogły przeżyć wiele wzruszeń, dowiedzieć się o nieznanej historii i aby to wspólne przejście było jak najbardziej godne i pełne przeżyć.
W 2016 roku mamy dla Państwa także dużo wydarzeń a niewątpliwym sukcesem jest to, że 19 wrocławskich środowisk, wspólnie, wzajemnie sobie pomagając tworzy wiele projektów. Od 2011 roku zapraszamy różne środowiska do współpracy, do wspólnego prezentowania poszczególnych wydarzeń, do wzajemnego szacunku w oparciu o najważniejszy przekaz – pamięć o Żołnierzach Niezłomnych. W bieżącym roku także jesteśmy nieformalnym liderem i koordynatorem działań i bardzo się cieszymy, że potrafimy we Wrocławiu działać ponad podziałami.

Ilona Gosiewska, prezes zarządu Stowarzyszenia Odra-Niemen

Honorowi goście wrocławskich wydarzeń:

Porucznik Henryk Atemborski, ps. „Pancerny”, żołnierz Brygady Świętokrzyskiej; wrocławskie środowiska kombatanckie: Armia Krajowa, Narodowe Siły Zbrojne, Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość, Związek Młodocianych Więźniów Politycznych lat 1944-1956 „Jaworzniacy”; Wrocławskie Rodziny Żołnierzy Wyklętych.

1MARCA DRUK ulotka 2Bieg

Fundacja Wolność i Demokracja – organizator główny i ogólnopolski wydarzenia, Stowarzyszenie Odra-Niemen – organizator wrocławskiego wydarzenia, GHE MŁOT im.kpt. W. Łukasiuka, oraz Instytut Pamięci Narodowej Oddział Wrocław, zapraszają na wydarzenie:
Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych – bieg startuje w niedzielę 28 lutego o godzinie 12.00 w parku Staszica.
28.02.2016 niedziela, w godzinach 12.00-14.00
Przystanek Historia, sala IPN, Plac Strzelecki 25
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda z okazji piątej rocznicy ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” zdecydował o objęciu Patronatu Narodowego nad obchodami ku czci Żołnierzy Wyklętych w 2016 roku. Pragniemy
przekazać, że wrocławskie obchody „W hołdzie Żołnierzom Wyklętym” zostały włączone w program tegorocznych obchodów, objętych prezydenckim patronatem. Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych we Wrocławiu jest elementem wrocławskich obchodów. Gościem honorowym wydarzenia będzie por. Henryk Atemborski, ps. „Pancerny”, który obejmie honorowy patronat nad projektem. Tropem Wilczym. Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma we Wrocławiu dystans 1963m i nawiązuje on do daty śmierci ostatniego Żołnierza Wyklętego, Józefa Franczaka ps. „Lalek”. Wydarzenia według naszych założeń ma mieć charakter rodzinny, dlatego szczególnie zachęcamy do udziału rodziny z dziećmi.

Tramwaj

Stowarzyszenie Odra-Niemen, GHE MŁOT im.kpt. W. Łukasiuka oraz Instytut Pamięci Narodowej Oddział Wrocław, informują o kolejnym ważnym elemencie wrocławskich wydarzeń związanych z Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.W dniach 27 i 28.02.2016 oraz 1.03.2016 rusza przez Wrocław niebieski tramwaj. Tramwaj Konstal N produkowany w latach 1948-1962, jeździł po naszym mieście w czasach związanych z życiem i działalnością Żołnierzy Wyklętych. Obecnie po remoncie, dzięki współpracy z Klubem Sympatyków Transportu Miejskiego, mamy szansę na przejazd tym pojazdem po Wrocławiu.
Przedstawiamy rozkład jazdy tym pojazdem. Trasa jest tak poprowadzona, aby chętni mogli dojechać w dniach 27 i 28.02 na Plac Strzelecki, gdzie będą odbywały się weekendowe wydarzenia oraz uroczystości w dniu 1.03.2016:

tramPlan wszystkich imprez związanych z wrocławskimi obchodami Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych

planwOrganizatorzy i goście honorowi wrocławskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych:

organizaPrzypominamy, że już 4 marca rusza w całej Polsce premiera wyklętego filmu – „Histora Roja” w reżyserii Jerzego Zalewskiego, więcej na temat można przeczytać tutaj

Politycznie Niepoprawny B

I Turniej Sportów Walki pamięci Żołnierzy Wyklętych

I TURNIEJ SPORTÓW WALKI PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH

Przedstawiamy relację z pierwszego Turnieju Sportów Walki pamięci Żołnierzy Wyklętych, przygotowaną przez jednego z organizatorów owego wydarzenia.

21 lutego odbył się we Wrocławiu I Turniej Sportów Walki pamięci Żołnierzy Wyklętych. Na dwa dni przed imprezą organizatorzy stanęli przed dużym problemem, ponieważ policja zastraszyła właściciela klubu w którym miały odbyć się walki. Okazało się że nie ma rzeczy niemożliwych, i nawet w piątkowy wieczór można w godzinę załatwić nowe miejsce i sprzęt. Co prawda nie były to idealne warunki, ale pozwalały na pokazanie służbom że po raz kolejny nie dadzą rady.
Stoczono pojedynki w boksie, K1, MMA oraz BJJ, każdy z uczestników otrzymał zestaw nagród od sponsorów, pamiątkową koszulkę i smycz, oraz dyplom i medal. Podczas trwania imprezy odbył się także mały konkurs wiedzy przeprowadzony przez Stowarzyszenie Traugutt.org
Godne uczczenie pamięci bohaterów to przede wszystkim świadectwo hartu ducha i woli walki w młodzieży. Propagowanie postaw które w przeszłości już wystąpiły i pozwoliły naszym przodkom dokonywać rzeczy wielkich. Mimo wielu przeciwności staramy się kontynuować to co oni zaczęli. Ku Ich pamięci.

LT

Zdjęcie nagłówkowe, oraz galeria z Turnieju wroclawianie.info

Druga amnestia

Tak zwana amnestia… 22 lutego 1947 roku Sejm Ustawodawczy uchwalił drugą tzw. amnestię. Komuniści nie dotrzymali obietnic amnestyjnych, ujawniający się Polacy byli aresztowani i maltretowani. Na podstawie wymuszonych bestialskim biciem zeznań dokonywano dalszych aresztowań. „Amnestia” miała na celu zdławienie powstania antykomunistycznego (1944-1953), oraz całkowitą likwidację podziemia antykomunistycznego w Polsce.

Hieronim Dekutowski „Zapora” tak wyraził się o „amnestii”:

„Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie.”

Na poniższym zdjęciu obwieszczenie prezydenta m.st. Warszawy Stanisława Tołwińskiego o uchwaleniu przez Sejm w dniu 22 II 1947 r. ustawy o amnestii i powołaniu przy wszystkich urzędach bezpieczeństwa komisji złożonych z przedstawicieli miejscowych rad narodowych i władz bezpieczeństwa, 3 III 1947 r., APW, sygn. A/VI P 19, nr 367

06

Politycznie Niepoprawny B

ŻOŁNIERZE WYKLĘCI DROGA WOLNYCH POLAKÓW

ŻOŁNIERZE WYKLĘCI DROGA WOLNYCH POLAKÓW

KONFERENCJA

Z OKAZJI NARODOWEGO DNIA PAMIĘCI „ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH”
POD PATRONATEM PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ ANDRZEJA DUDY

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

Sala Kolumnowa, budynek C
25 lutego 2016 roku, godz. 12.00

Konferencja

ODCZYTANIE LISTU PREZYDENTA RP

PRZEMÓWIENIA
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski
gen. bryg. Jan Podhorski, żołnierz „Wyklęty”

STĄD NASZA SIŁA
senator prof. dr hab. Jan Żaryn
poseł Stanisław Pięta
dr Dariusz Piotr Kucharski

HISTORIA W PRAKTYCE
kpt. Weronika Sebastianowicz, płk Zbigniew Lazarowicz
Ilona Gosiewska, Maciej Grzesiński, Janusz Żubryd-Niemiec, Karol Wołek,
ks. dr Jarosław Wąsowicz, Jacek Karczewski, Bartłomiej Ilcewicz

WOLNE GŁOSY

WRĘCZENIE WYRÓŻNIEŃ I ODZNACZEŃ

Prowadzenie konferencji: poseł prof. dr hab. Jacek Kurzępa
Organizatorzy: Parlamentarny Zespół Upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych,
Parlamentarny Zespół Miłośników Historii,
Ogólnopolski Społeczny Komitet Upamiętniania „Żołnierzy Wyklętych”

Piotr Bartoszcze – 32. rocznica śmierci

Piotr Bartoszcze zginął 7 lutego 1984 roku w wieku 34 lat. Okoliczności jego śmierci nie zostały wyjaśnione do dziś. Wiele wskazuje, że został zabity przez funkcjonariuszy SB.

Piotr Bartoszcze – wybitny działacz opozycyjny, lider rolniczej „Solidarności” i symbol oporu przeciwko komunistycznej dyktaturze dla społeczeństwa Kujaw Zachodnich. Piotr Bartoszcze był jednym z sygnatariuszy porozumienia bydgoskiego, które utorowało drogę do rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. W stanie wojennym był internowany i więziony w ZK Włocławku-Mielęcinie. Po uwolnieniu kontynuował konspiracyjną działalność opozycyjną.

Zginął 7 lutego 1984 roku w wieku 34 lat. Okoliczności jego śmierci nie zostały wyjaśnione do dziś.

Pan Dariusz Mielcarek zabiegał o uczczenie miejsca, w którym został zamordowany. Niedawno stanął tam obelisk.

„Serce dla Inki”

„Serce dla Inki” to pilska akcja, która ma na celu pamięć o wielkiej bohaterce powstania antykomunistycznego. Strona wydarzenia.

Pilanie! W ramach pilskich dni pamięci Żołnierzy Wyklętych mamy zaszczyt ogłosić akcję ‚”Serce dla Inki”. Chcemy upamiętnić Danutę Siedzikównę ps. Inka w naszym mieście. O zasługach oraz wielkim zaangażowaniu w walkę o niepodległość Polski nie będziemy pisać bo każdy z nas o tym doskonale wie. A więc krótko:

Zbieramy wszelakie srebro… Każdy z nas posiada w domu pojedyncze kolczyki, czy zerwane łańcuszki. Jeśli zalegają Wam w szufladzie i chcecie przyczynić się do symbolicznego serca dla Inki, które wraz z ziemią z Jej grobu będzie wkomponowane w tablicę oddającą Jej cześć to macie doskonałą okazje. Każdy mieszkaniec Piły oraz regionu może mieć swój własny udział w upamiętnieniu tej młodej dziewczyny, która oddała swoje życie dla naszej ojczyzny. Tablica pamiątkowa będzie wisiała na terenie parafii p. w. Świętej Rodziny w Pile. Projekt zawiera srebrne serce, dlatego potrzebujemy różnej wielkości biżuterię. Jest to świetna okazja do włączenia się w akcję wszystkich naszych mieszkańców. Zmieniajmy razem naszą Piłę, naszą Polskę ! Zbieramy do końca lutego. Czasu jest naprawdę mało, więc liczymy na wielkie zaangażowanie! Mobilizacja !!!Niepotrzebną biżuterię z hasłem ”Serce dla Inki” możecie przynosić do:
*Kancelaria parafialna Świętej Rodziny
*Kolejowy Sklep Sportowy przy ul. Buczka
*Pocztą – na adres ks. Jarosław Wąsowicz SDB ul. Św. Jana Bosko 1, 64-920 Piła

Akcja trwa do 29 lutego.
Pilscy Patrioci

Okoliczności śmierci księdza Jerzego

Pamiętamy! 9 stycznia 2016. Petycja kibiców zgromadzonych na 8. Patriotycznej Pielgrzymce Kibiców do Pani Premier Beaty Szydło i ministrów jej gabinetu.

Kibice zebrani na 8. Patriotycznej Pielgrzymce zatroskani o losy Polski – naszej Ojczyzny, zwracają się do Pani Premier z uprzejmą prośbą o rozważenie naszych postulatów i wdrożenie ich w życie.

W punkcie pierwszym zwracamy się o:

Ponowne rozpoczęcie śledztwa w sprawie zbadania okoliczności śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki pod przewodnictwem prokuratora Andrzeja Witkowskiego;

audycja w RADIOWNET.PL 03. luty 2016

„Ze swojej strony wyrażam gotowość do powrotu do prowadzenia tej sprawy czy tez jakiejś formy partycypacji w jej prowadzeniu. Natomiast po wypowiedzi ojca Bartoszewskiego, która była bardzo ważna dla mnie podczas debaty ( spotkanie promocyjne książki „Zapiski ks. Jerzego Popiełuszko – red.), szczerze wątpię, żeby takie decyzje zostały podjęte”

– w Poranku Wnet powiedział Andrzej Witkowski, prokurator, który przez wiele lat prowadził śledztwo w sprawie śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

„Dalsze prowadzenie tej sprawy przeze mnie budziło obawy, że może to wpłynąć negatywnie na proces beatyfikacyjny ks. Popiełuszki, który wówczas był prowadzony. Nie dowiedziałem się, co było źródłem tych obaw”

02.02.2016 Z udziałem prokuratora Andrzeja Witkowskiego, ks. Stanisława Małkowskiego, prof. Wojciecha Polaka, ks. Jana Sikorskiego oraz dyrektora wydawnictwa Editions Spotkania, Piotra Jeglińskiego, dyskusję poprowadzi Piotr Litka – dziennikarz, autor książki „Ks. Jerzy Popiełuszko. Dni, które wstrząsnęły Polską”.

Podczas spotkania wystosowano pismo do Prezydenta RP, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, premier Beaty Szydło, by sprawa została przywrócona prokuratorowi z Lublina.

Przypomnijmy, że w roku 2004, po raz drugi w historii śledztwa, odebrano prokuratorowi Witkowskiemu prowadzenie sprawy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Mimo odwołań i apelów nie udało mu się powrócić do śledztwa. Odebranie sprawy zbiegało się w czasie z możliwością postawienia zarzutów gen. Kiszczakowi.

Całość audycji do posłuchania / film od: Blogpressportal

Andrzej Gwiazda o Lechu Wałęsie

Najpierw wątek osobisty, żeby podkreślić dlaczego mam wiele sympatii i zaufania do Państwa Joanny i Andrzeja Gwiazdów. Otóż Pan Andrzej bardzo się przyczynił do tego, że prawie wyleciałem ze studiów:-) Działo się to w roku 1980, jesienią. Na mojej uczelni radośnie powstawało Niezależne Zrzeszenie Studentów. Pierwszym zaproszonym gościem był właśnie Pan Andrzej Gwiazda.

Nas, członków Tymczasowego Komitetu Założycielskiego NZS wezwał Jego Magnificencja Rektor i powiedział, że jeśli spotkanie dojdzie do skutku – wywali nas ze swojej (i naszej) Alma Mater.

Zaraz po wyjściu od Jego Magnificencji ustaliliśmy między sobą, że spotkanie z Andrzejem Gwiazdą da nam więcej, niż dalsze studia. No i poszło!

Spotkanie a właściwie to, co wtedy Andrzej Gwiazda nam powiedział, dało nam więcej niż lata lekcji historii w szkole. Faktycznie – zmieniło życie wielu z nas. Co prawda Jego Magnificencja nie zdołał nas wywalić i jakoś tam się studia skończyło.

Mam zaufanie do tego, co mówi Pan Andrzej Gwiazda. Dopiero teraz zaczynam rozumieć, dlaczego jego postać została przez rządzący układ odsunięta na dalszy plan.

Zatem – jak Andrzej Gwiazda komentuje sprawę „ucieczki” Lecha Wałęsy przed dyskusją o jego przeszłości:

„Jeżeli mielibyśmy szukać w tym zbiorowym idiotyzmie logiki, to moim zdaniem pomysł wzięcia udziału w debacie był Wałęsy, ale już odwołanie decyzji – inicjatywą jego mocodawców. Zdumiewające jest, że opinia publiczna, w tym również media, reagują na każdego bąka, jakiego puści Wałęsa. To kompletna kompromitacja byłego prezydenta! Uważam, że był to bezsensowny pomysł od samego początku. […] Nie powinniśmy mieć jednak co do tego żadnych wątpliwości. Wałęsa nie był po to, żeby doprowadzić do upadku komuny, ale żeby zagwarantować establishmentowi, czyli aparatowi partii i bezpieki, przejęcie majątku narodowego na własność i uczynienie z Polski państwa półkolonialnego.”

Więcej na: wpolityce.pl

Fragment spotkania z 2012 roku:

film od: na argumenty / Blogpressportal

Kresowianie żądają prawdy!

Artykuł księdza Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego na onet.pl

Zarzucanie osobom, które na Syberii czy w Kazachstanie straciły swoich bliskich z powodu kryminalnej polityki prowadzonej przez Stalina, iż są rosyjską V kolumną, jest rzeczą podłą i niegodną przyzwoitego człowieka.

Nie po raz pierwszy na łamach „Gazety Wyborczej” ukazały się pomówienia pod adresem Polaków wywodzących się z Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej i broniących prawdy o ludobójstwie tak dodanym. Tym razem ogromne kontrowersje wywołał artykuł Mirosława Czecha, b. posła Unii Demokratycznej vel Unii Wolności, działacza Związku Ukraińców w Polsce (organizacji hojnie dotowanej z pieniędzy polskiego podatnika). Poniżej zamieszczam apel organizacji kresowych.

Pan Adam Michnik

Redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”

ul. Czerska 8/10

00-732 Warszawa

dotyczy: dotyczy znieważenia i oszczerczego pomówienia środowisk kresowych przez Pana Mirosława Czecha na łamach „Gazety Wyborczej”

Szanowny Panie Redaktorze,

popierający nacjonalistów ukraińskich propagandysta Mirosław Czech (zapewne zupełnym przypadkiem kojarzony z byłą partią rządzącą) w swoim artykule pt. „Polityka zagraniczna bez sojuszników” (Gazeta Wyborcza, 29.01.2016, s. 10) w sposób haniebny i podły zarzucił środowiskom kresowym agenturalną działalność na rzecz Rosji. Język, jakim posłużył się ten propagandysta, to niemal kopia „marcowych” wystąpień towarzysza Władysława Gomułki z 1968 r. Zabrakło tylko wezwania „aktywu” podzielającego poglądy serwowane na łamach „GW”, by w sposób siłowy i na ulicy pokazać Kresowiakom, gdzie jest ich miejsce.

Należy przypomnieć Mirosławowi Czechowi, że ludność zamieszkująca tereny Kresów Wschodnich padła ofiarą ludobójczych i przestępczych działań zarówno sowieckich, jak i ukraińskich zbrodniarzy. Zarzucanie osobom, które na Syberii czy w Kazachstanie straciły swoich bliskich z powodu kryminalnej polityki prowadzonej przez Stalina, iż są rosyjską V kolumną, jest rzeczą podłą i niegodną przyzwoitego człowieka.

Kresowiacy są grupą najbardziej prześladowaną przez wszystkie grupy rządzących od 1945 r. do współczesności. W czasach PRL zabraniano nam nawet wymieniać nazwy naszych rodzinnych miejscowości, w 1989 r. można już było oficjalnie mówić o Zbrodni Katyńskiej, powstały piękne cmentarze w miejscach spoczynku polskich ofiar sowieckiego NKWD. Jedynym tematem tabu, ściśle cenzurowanym i zakłamywanym przez propagandystów popierających nacjonalistów ukraińskich (takich jak M.Czech) i tegoż typu polityków jest ludobójstwo ponad 200 tysięcy Polaków (głównie starców, kobiet i dzieci) dokonane przez ukraińskich nacjonalistów ze zbrodniczej OUN-UPA i formacji współpracujących (np. Dywizja SS-Galizien, Legion Wołyński Petro Diaczenki pacyfikujący Powstanie Warszawskie i inne).

Propagandysta M.Czech w swoim tekście napisał m.in.: „…Na wschodzie jedyny niezagrożony odcinek granicy to sąsiedztwo z Ukrainą, stąd wysiłki rosyjskiej V kolumny, tzw. środowisk kresowych i nacjonalistów, żeby symbolicznie zapłonęła. Z pomocą sporów o przeszłość, świątynie i pomniki…”. Pomijając plugawy język „moczarowskiej” propagandy użyty w tym fragmencie, stygmatyzujący adwersarzy i ludzi posiadających inne zdanie oraz zarzucający jedną z najcięższych zbrodni czyli zdradę własnego kraju, należy przypomnieć źródło protestów Kresowian. Do chwili obecnej na terenie współczesnej Ukrainy spoczywają zagrzebane w dołach i jamach, bez znaku krzyża dziesiątki tysięcy polskich obywateli. My Kresowianie mamy prawo upominać się o godny pochówek dla naszych krewnych bestialsko zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów, podobnie jak rodziny ofiar Katynia czy Powstania Warszawskiego. To nie jest żaden spór o przeszłość, lecz nasza teraźniejszość- brak mogił dla Polaków na Ukrainie powinien być wyrzutem sumienia dla wszystkich Polaków, nie tylko dla Kresowian.

Szczególne oburzenie budzi fakt jawnej gloryfikacji na Ukrainie, lecz także w Polsce przez pewne środowiska (np. Związek Ukraińców w Polsce czy probanderowscy propagandyści na łamach wielu gazet) gloryfikacji ukraińskich zbrodniarzy wojennych winnych ludobójstwa ludności polskiej np. Stepan Bandera, Roman Szuchewycz, Petro Diaczenko i wielu innych. Środowiska kresowe pragną pojednania polsko-ukraińskiego, lecz budowanego na fundamencie prawdy a nie „kłamstwa wołyńskiego” i gloryfikacji morderców naszych krewnych. Czy autor artykułu w „GW” byłby w stanie wyobrazić sobie pojednanie niemiecko-żydowskie, gdyby na każdym placu w Niemczech były pomniki kanclerza Adolfa Hitlera? Propagandyści probanderowscy zmuszają środowiska kresowe do uznania za normalne, że na terenie niby zaprzyjaźnionego państwa stawia się setki pomników ludobójców narodu polskiego, w tym bezpośrednich zabójców naszych krewnych. Gdy protestujemy przeciwko gloryfikacji takich osób, ukraińscy propagandyści zarzucają nam agenturalną działalność na rzecz Rosji- i to w stylu żywcem skopiowanym od Mieczysława Moczara.

Kroplą, która przelała czarę goryczy Kresowian, było odznaczenie KKOOP przez byłego Prezydenta Bronisława Komorowskiego „kłamcy wołyńskiego” Piotra Tymy przewodniczącego Związku Ukraińców w Polsce. Człowiek publicznie negujący fakt ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach został wyróżniony jednym z najwyższych odznaczeń. Zwróciliśmy się do Prezydenta Andrzeja Dudy o cofnięcie tej decyzji i odebranie orderu, obecnie wniosek jest rozpatrywany przez Kapitułę OOP.

W ostatnim czasie nasiliły się działania zmierzające do stygmatyzacji środowiska kresowego w stylu poniżej godności przyzwoitego człowieka. Jeden z pracowników naukowych UW publicznie zarzucił wybitnemu kapłanowi i patriocie ks. Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu działalność agenturalną na rzecz Moskwy, inny „naukowiec” doradca MSZ wyzywał środowiska kresowe od głupców. Odczytujemy to jako zorganizowaną akcję i próbę zniesławiania Kresowian.

Zgodnie z prawem prasowym domagamy się publikacji tej polemiki na łamach „Gazety Wyborczej”. Domagamy się przeprosin ze strony redakcji „GW” za oszczercze pomówienia sformułowane językiem „marcowym” towarzysza „Wiesława”-szczególnie w waszej gazecie takiego stylu polemiki z adwersarzami nie powinno się tolerować.

Środowiska kresowe domagają się godnego pochówku swoich krewnych i zakazu gloryfikacji ich morderców-czy to tak wiele?!

Fundamentem pojednania polsko-ukraińskiego powinna być historia Sprawiedliwych Ukraińców czyli godnych i szlachetnych przedstawicieli tej nacji, którzy z narażeniem życia ratowali ofiary banderowskiego ludobójstwa i ponieśli śmierć z rąk UPA. Tym wspaniałym ludziom wystawiliśmy w ubiegłym roku tablicę pamiątkową w Żarach, niestety zaproszeni dziennikarze z „Gazety Wyborczej” nie pojawili się. Dlaczego wasi redaktorzy nie są zainteresowani wspaniałą historią Sprawiedliwych Ukraińców, natomiast wielokrotnie opisywaliście historię Polaków ratujących Żydów? Czy to nie jest forma dyskryminacji Ukraińców?

Łączymy wyrazy najwyższego szacunku

Kresowe Towarzystwo Turystyczno – Krajoznawcze im. Orląt Lwowskich w Żarach

Prezes Józef Tarniowy

Klub Tarnopolan Towarzystwa Miłośników Lwowai Kresów Płd-Wsch. w Żarach

Prezes dr n.med. Krzysztof Kopociński

Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich w Warszawie

Prezes Witold Listowski

Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Żarach

Prezes Danuta Freder-Kaczmarczyk

Dr Andrzej Zapałowski, Przemyśl

Ewa Siemaszko, Warszawa

Związek Polskich Żołnierzy Samoobrony Kresów Południowo-Wschodnich

Izydor Budzyna, Prezes Oddziału Wojewódzkiego w Żarach

Klub nr 1 Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Kożuchowie

Prezes Zygmunt Muszyński

Ksiądz Suchowolec – 27. rocznica niewyjaśnionej śmierci

Mieszkańcy Białegostoku uczcili w niedzielę 27. rocznicę niewyjaśnionej śmierci kapelana białostockiej „Solidarności” ks. Stanisława Suchowolca. Rocznicowa msza odbyła się w jego rodzinnej parafii na osiedlu Dojlidy. Okoliczności śmierci księdza wciąż bada IPN.

Ks. Stanisław Suchowolec przyjaźnił się z księdzem Jerzym Popiełuszką, a po jego śmierci odprawiał msze w intencji ojczyzny i beatyfikacji ks. Jerzego najpierw w Suchowoli (rodzinnej parafii ks. Popiełuszki – PAP), a po przeniesieniu do Białegostoku, w parafii w Dojlidach. Zginął w nocy z 29 na 30 stycznia 1989 roku. Miał 31 lat.

W rocznicowym nabożeństwie wzięli udział działacze „Solidarności” z pocztami sztandarowymi. Przy kościele w Dojlidach znajduje się grób kapłana.

Sprawa niewyjaśnionych zabójstw ks. Suchowolca i innych duchownych, m.in księdza Stefana Niedzielaka czy Sylwestra Zycha, jest elementem szerszego postępowania IPN ws. istnienia zbrodniczych struktur w dawnym MSW w latach 1956-89, którym przypisuje się m.in. zamachy na duchownych i działaczy opozycji. W śledztwie tym badanych jest 46 wątków, w tym także sprawa śmierci błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki.

Kazanie z pogrzebu księdza Stanisława Suchowolca / film od: AMAB

22 lata po śmierci księdza / film od: Spostrzegacz

Kilka dni temu podczas spotkania w Białymstoku na „Przystanku historia” organizowanym przez IPN, prowadzący śledztwo prokuratorzy IPN poinformowali, że śledztwo ws. śmierci ks. Suchowolca zakończy się w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Zanim to się jednak stanie, prokuratorzy chcą jeszcze przejrzeć materiały z zastrzeżonych dotąd zbiorów Ministerstwa Obrony Narodowej. Odtajnienie tych materiałów zapowiedział szef MON.

W śledztwie ws. ks. Suchowolca przesłuchano dotąd ok. 130 świadków, przesłuchanych ma być jeszcze 20, głównie dawnych funkcjonariuszy SB. Prokuratorzy IPN mówią wprost, że weryfikują hipotezę o tym, że zabójstwa księdza dokonali funkcjonariusze SB.

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Podlaskiem Józef Mozolewski mówił wcześniejPAP, że „Solidarność” ma nadzieję, że śledztwo w sprawie śmierci ks. Suchowolca zostanie nie tyle zakończone, co przyniesie wiedzę o tym, co się wydarzyło na plebanii w Dojlidach w nocy z 30 na 31 stycznia 1989 r. i z czyich rąk zginął ksiądz Suchowolec.

Oczekujemy rzeczywiście zakończenia śledztwa, ale nie w tym wymiarze, że zostanie zakończone i niewyjaśnione. W pierwszej kolejności chcielibyśmy poznać całą prawdę o tragicznej śmierci ks. Stanisława Suchowolca. Myślę, że to jest trochę wstyd i hańba, że tyle lat licząc od jego śmierci, praktycznie tyle samo lat od kiedy odzyskaliśmy wolność i niepodległość, wymiar sprawiedliwości nie jest w stanie, przynajmniej do dnia dzisiejszego, wyjaśnić tej haniebnej śmierci, tego haniebnego mordu.

powiedział Mozolewski.

Dodał, że obowiązkiem „Solidarności” jest pamięć o ks. Suchowolcu i związek będzie ją pielęgnował.

Postać księdza ma też upamiętniać bieg jego imienia. O tym pomyśle mówiła podczas „Przystanku historia” jedna z działaczek Klubu Więzionych i Represjonowanych. Bieg miałby się odbywać w maju, a jego trasa ma biec od pomnika błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki w centrum Białegostoku do parafii w Dojlidach.

Pierwsze śledztwo ws. okoliczności śmierci ks. Suchowolca zakończyło się jeszcze w 1989 r. ustaleniem, że przyczyną pożaru na plebanii ks. Suchowolca był zepsuty grzejnik elektryczny; zostało więc umorzone. W śledztwie pominięto jednak całkowicie wątek polityczny i fakt, że miały miejsce liczne groźby pod adresem duchownego ze względu na jego działalność w ówczesnej opozycji, a nim samym interesowała się SB. W 1993 r. prokuratura ponownie umorzyła śledztwo z powodu niewykrycia sprawców, ale wskazano, że pożar plebanii był – jak wskazuje IPN – „zbrodniczym podpaleniem”. Sprawę przejął, po swoim powstaniu, IPN.

lap/PAP fot. IPN